Ugoda Anthropic na 1,5 miliarda dolarów na zawsze zmienia AI

Ugoda Anthropic na 1,5 miliarda dolarów na zawsze zmienia AI

AI Copyright Legal Regulation

Wprowadzenie

Branża sztucznej inteligencji właśnie doświadczyła sejsmicznego wstrząsu. Anthropic, firma stojąca za Claude, jednym z najbardziej zaawansowanych asystentów AI na świecie, musi zapłacić rekordową ugodę dotyczącą praw autorskich w wysokości 1,5 miliarda dolarów — to największa taka ugoda w historii. Nie jest to drobna porażka prawna ani rutynowe porozumienie; oznacza fundamentalne rozliczenie z praktykami pozyskiwania danych treningowych przez firmy AI i rodzi kluczowe pytania o przyszłość rozwoju sztucznej inteligencji. Ugoda ujawnia, że Anthropic celowo pobierała pirackie książki z nielegalnych źródeł, takich jak Library Genesis, by szkolić swoje modele, wierząc, że działanie to mieści się w granicach dozwolonego użytku. Sąd zdecydowanie odrzucił tę argumentację, orzekając, że działania Anthropic były „z natury i nieodwracalnie naruszające”. Ta decyzja odbije się echem w całej branży AI, zmuszając firmy do ponownego przemyślenia strategii pozyskiwania danych i potencjalnie przekształcając ekonomię budowy modeli bazowych. Zrozumienie tej ugody jest kluczowe dla każdego zainteresowanego AI, prawem autorskim, strategią biznesową lub przyszłością technologii.

Thumbnail for The Anthropic Copyright Settlement Explained

Czym jest naruszenie praw autorskich w kontekście szkolenia AI?

Naruszenie praw autorskich ma miejsce wtedy, gdy ktoś wykorzystuje utwór chroniony prawem bez zgody właściciela w sposób naruszający jego wyłączne prawa. W tradycyjnych przypadkach oznacza to np. kopiowanie piosenek, powielanie książek czy dystrybucję filmów bez zezwolenia. Jednak zastosowanie prawa autorskiego do danych treningowych sztucznej inteligencji tworzy nowe, złożone wyzwania, z którymi sądy dopiero zaczynają się mierzyć. Firmy AI potrzebują ogromnych zbiorów danych obejmujących teksty, obrazy, kod i inne utwory, by trenować swoje modele. Dotychczas niektóre firmy twierdziły, że użycie chronionych materiałów do celów szkoleniowych mieści się w ramach „dozwolonego użytku” — doktryny prawnej pozwalającej na ograniczone użycie materiałów bez zgody, np. w celach krytyki, komentarza, nauczania czy badań. Sprawa Anthropic podważa to podejście, ustalając, że pobieranie pirackich książek specjalnie w celu szkolenia komercyjnych modeli AI nie stanowi dozwolonego użytku, niezależnie od intencji firmy czy transformacyjnego charakteru modelu.

Różnica między legalnym pozyskiwaniem danych a naruszeniem praw autorskich zależy od kilku czynników. Po pierwsze, źródło danych ma ogromne znaczenie. Jeśli firma kupuje książki, licencjonuje treści lub korzysta z ogólnodostępnych materiałów z należytym oznaczeniem, działa zgodnie z prawem. Jeśli jednak celowo sięga po materiały z pirackich repozytoriów — stron nielegalnie udostępniających chronione utwory — wkracza na teren naruszenia. Po drugie, cel i charakter użycia wpływają na analizę dozwolonego użytku. Choć szkolenie modelu AI może wydawać się transformacyjne, sąd w sprawie Anthropic uznał, że używanie pirackiego materiału do celów komercyjnych, by zbudować dochodowy produkt, zasadniczo różni się od celów edukacyjnych lub badawczych. Po trzecie, znaczenie ma wpływ na rynek pierwotnego utworu. Gdy Anthropic szkoliła Claude’a na pirackich książkach bez wynagradzania autorów i wydawców, potencjalnie obniżyła wartość rynkową tych utworów i zniechęciła do legalnego licencjonowania. Te czynniki razem sprawiły, że obrona Anthropic w oparciu o dozwolony użytek była z góry przegrana.

Dlaczego argumenty o dozwolonym użytku nie obroniły Anthropic

Koncepcja dozwolonego użytku od dawna jest fundamentem prawa autorskiego, mającym równoważyć prawa twórców z interesem społecznym w dostępie i możliwości budowania na istniejących utworach. Dozwolony użytek pozwala na ograniczone powielanie chronionych materiałów m.in. w celach krytyki, komentarza, relacjonowania wiadomości, nauczania, badań czy stypendiów. Wiele firm AI, w tym Anthropic, początkowo sądziło, że szkolenie modeli na chronionych materiałach mieści się w tej kategorii, zwłaszcza jeśli model nie powiela utworów dosłownie. Jednak analiza sądu w sprawie Anthropic pokazuje, dlaczego ten argument nie może się obronić w kontekście celowego użycia pirackich materiałów.

Sąd zastosował czteroczynnikowy test dozwolonego użytku ustanowiony w prawie autorskim. Pierwszy czynnik dotyczy celu i charakteru użycia. Choć szkolenie AI może wydawać się transformacyjne — przetwarzające tekst na matematyczne reprezentacje i wagi modeli — sąd podkreślił, że działanie Anthropic miało wyraźnie komercyjny charakter. Firma nie prowadziła badań naukowych ani nie tworzyła materiałów edukacyjnych; budowała produkt komercyjny nastawiony na zysk. Drugi czynnik odnosi się do charakteru utworu — książki, szczególnie wydane, cieszą się silną ochroną, bo stanowią znaczną inwestycję twórczą i ekonomiczną. Trzeci czynnik analizuje zakres wykorzystania utworu. Anthropic nie korzystała z fragmentów, a pobierała całe książki z pirackich źródeł, włączając je w pełnej postaci do zbiorów treningowych. Najważniejszy, czwarty czynnik, rozważa wpływ na rynek pierwotny — użycie pirackich książek bez wynagrodzenia zmniejsza zachętę do legalnych licencji i może obniżać wartość rynkową tych utworów.

Wyjątkowo obciążający był dla Anthropic świadomy charakter tych działań. Nie była to przypadkowa pomyłka czy szara strefa prawna; wewnętrzne dowody pokazały, że Anthropic świadomie korzystała z pirackich stron, wiedząc o ich nielegalności. Podjęto przemyślaną decyzję biznesową o użyciu darmowego materiału zamiast legalnych licencji. Ta intencjonalność wzmocniła sprawę przeciwko firmie i wpłynęła na ostre sformułowania sądu, który uznał użytek za „z natury i nieodwracalnie naruszający”. Ugoda jasno wskazuje, że nawet najsilniej transformacyjne wykorzystanie nie zrównoważy problemu celowego użycia pirackich materiałów w celach komercyjnych.

Skala pozyskiwania danych przez Anthropic: ponad 500 000 książek

Zrozumienie rozmiaru naruszenia praw autorskich przez Anthropic wymaga pojęcia ogromu ich działań. Z dokumentów ugody wynika, że Anthropic pobrała ponad 500 000 książek z pirackich źródeł, by szkolić modele Claude. Nie był to drobny błąd ani przypadkowe włączenie chronionych treści, lecz systematyczne, masowe działanie budowania zbiorów treningowych w oparciu o nielegalne źródła. Liczba 500 000 robi wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że każda książka to praca twórcza, własność intelektualna i wartość ekonomiczna. Nie były to zapomniane czy nieistotne dzieła — wiele z nich to współczesne, komercyjnie wartościowe książki największych wydawców i autorów, dla których sprzedaż stanowi główne źródło utrzymania.

Sam proces odkrywania tego naruszenia był niezwykły. Powodowie przeprowadzili 20 przesłuchań, przeanalizowali setki tysięcy stron dokumentów i zbadali co najmniej 3 terabajty danych treningowych. Nie chodziło o znalezienie kilku plików pirackich, lecz o zaawansowaną analizę kryminalistyczną, która pozwoliła prześledzić zbiory Anthropic do nielegalnych źródeł. Kluczowa była analiza metadanych — badanie cyfrowych odcisków i cech plików pozwoliło jednoznacznie powiązać dane treningowe Anthropic z repozytoriami pirackimi, takimi jak Library Genesis czy Pirate Library Mirror. Ten techniczny dowód uniemożliwił Anthropic tłumaczenie się niewiedzą lub brakiem świadomości źródła danych.

Struktura ugody odzwierciedla skalę naruszenia poprzez system progów płatności. Podstawowa kwota to 1,5 miliarda dolarów, wyliczona na bazie potwierdzonych 500 000 utworów. Jednak ugoda zawiera kluczowy zapis: jeśli lista utworów przekroczy 500 000 książek, Anthropic musi zapłacić dodatkowe 3 000 dolarów za każdy kolejny utwór powyżej progu. Oznacza to, że jeśli ostatecznie wykrytych zostanie 600 000 utworów, Anthropic zapłaci kolejne 300 milionów dolarów. Taka struktura motywuje do dokładnego badania sprawy i sprawia, że kwota ugody realnie odzwierciedla skalę naruszenia. Dodatkowo naliczane odsetki, które do czasu ostatniej płatności mogą sięgnąć ponad 126 milionów dolarów, jeszcze bardziej zwiększają koszt działań Anthropic.

Struktura ugody: jak Anthropic musi zapłacić

Struktura finansowa ugody pokazuje determinację sądu, by nałożyć realne konsekwencje, ale jednocześnie uwzględniać możliwość dalszego funkcjonowania firmy. Ugoda nie jest wypłacana jednorazowo, lecz rozłożona na kilka transz z precyzyjnie określonymi terminami i odsetkami. Takie rozwiązanie służy kilku celom: pozwala uniknąć bankructwa, umożliwia naliczanie odsetek rekompensujących upływ czasu i tworzy ciągłą presję finansową, podkreślając wagę wyroku.

Grafik spłat zaczyna się od 300 milionów dolarów płatnych w ciągu pięciu dni roboczych od wstępnej akceptacji ugody przez sąd. Ta szybka płatność pokazuje zaangażowanie Anthropic i zapewnia pierwsze zadośćuczynienie dla powodów. Kolejne 300 milionów należy uiścić w ciągu pięciu dni od ostatecznego zatwierdzenia ugody, dalej przyspieszając proces kompensacji. Pozostałe płatności rozłożone są na dłuższy czas: 450 milionów plus odsetki do 12 miesięcy od zatwierdzenia i kolejne 450 milionów plus odsetki do 24 miesięcy. Sam komponent odsetkowy jest istotny — do ostatniej transzy może on wynieść ok. 126,4 mln dolarów, przez co łączna wartość ugody przekroczy 1,6 miliarda dolarów.

Dla porównania, ugoda stanowi czterokrotność ustawowych odszkodowań (750 dolarów za utwór), które mógłby przyznać sąd, oraz piętnastokrotność kwoty (200 dolarów za utwór), gdyby Anthropic udowodniła nieświadome naruszenie. Ten mnożnik pokazuje, że sąd uważał działania firmy za umyślne i celowe. Warto dodać, że ugoda została zawarta w kontekście niedawnej rundy finansowania Anthropic — 13 miliardów dolarów przy wycenie 183 miliardów. Kwota ugody to ok. 11,5% zgromadzonego kapitału, co sugeruje, że inwestorzy zaczynają uwzględniać ryzyko sporów o prawa autorskie jako koszt prowadzenia biznesu AI.

Perspektywa FlowHunt: Zarządzanie zgodnością w przepływach AI

W sytuacji, gdy firmy AI muszą poruszać się po coraz bardziej złożonym krajobrazie prawnym i regulacyjnym, zarządzanie zgodnością staje się kluczowe. FlowHunt dostrzega, że ugoda Anthropic to przełomowy moment dla branży, wymagający nowych podejść do zarządzania danymi, pozyskiwania treści i praktyk szkolenia modeli. Organizacje budujące systemy AI muszą wdrażać rygorystyczne procesy, by mieć pewność, że wszystkie dane treningowe pochodzą ze źródeł legalnych, są poprawnie licencjonowane i odpowiednio udokumentowane.

Ugoda powoduje natychmiastowe wyzwania praktyczne dla firm AI. Muszą one przeprowadzić audyty istniejących zbiorów pod kątem pirackich lub nielicencjonowanych materiałów, wdrożyć nowe procesy pozyskiwania danych, które priorytetyzują licencjonowane źródła, i prowadzić szczegółową dokumentację pochodzenia danych. Automatyzacja w FlowHunt umożliwia usprawnienie takich przepływów — systematyczne walidowanie danych, weryfikację źródeł oraz dokumentowanie licencji. Zamiast polegać na podatnych na błędy, ręcznych kontrolach, organizacje mogą wdrożyć automatyczne procedury sprawdzające dane względem znanych repozytoriów pirackich, weryfikujące umowy licencyjne i sygnalizujące potencjalne problemy zanim staną się one zagrożeniem prawnym.

Dodatkowo FlowHunt umożliwia budowę przejrzystych ścieżek audytowych dla procesów szkolenia AI. Gdy regulatorzy, inwestorzy lub zespoły prawne muszą zrozumieć, jak model był trenowany i skąd pochodziły dane, pełna dokumentacja jest niezbędna. Automatyzując dokumentowanie i śledzenie źródeł danych, umów licencyjnych i kontroli zgodności, FlowHunt pomaga organizacjom wykazać, że podjęły rozsądne kroki w celu zapewnienia legalności. Takie proaktywne podejście nie tylko ogranicza ryzyko prawne, ale buduje też zaufanie interesariuszy, którym coraz bardziej zależy na etycznych i prawnych podstawach systemów AI.

Szersze konsekwencje: Jak ugoda zmienia rozwój AI

Ugoda Anthropic to znacznie więcej niż pojedynczy problem prawny — sygnalizuje fundamentalną zmianę w sposobie funkcjonowania branży AI. Ten precedens wpłynie na podejście innych firm do pozyskiwania danych, sposób oceny startupów AI przez inwestorów i myślenie regulatorów o ochronie praw autorskich w erze AI. Ugoda jasno pokazuje, że mentalność „działaj szybko i łam zasady”, która charakteryzowała wczesny rozwój AI, nie znajduje już zastosowania w przypadku naruszeń praw autorskich.

Po pierwsze, ugoda przyspieszy odwrót od pirackich źródeł danych na rzecz licencjonowanych treści. Firmy takie jak OpenAI, Google, Meta i inne, które mogły stosować podobne praktyki, znajdują się obecnie w realnym zagrożeniu prawnym. New York Times już pozywa OpenAI o podobne naruszenia, a ugoda Anthropic z pewnością wpłynie na tę i inne sprawy. W efekcie wzrośnie popyt na licencjonowane zbiory danych, co podniesie ceny wartościowych treści. Wydawcy, organizacje medialne i twórcy treści odkryją, że ich własność intelektualna staje się coraz bardziej pożądana przez firmy AI. To duża zmiana w dynamice rynku — firmy AI zamiast korzystać z darmowych pirackich źródeł, będą musiały negocjować umowy licencyjne i płacić za prawa do treści.

Po drugie, ugoda zwiększy koszt szkolenia modeli bazowych. Gdy firmy muszą licencjonować treści zamiast korzystać z pirackich źródeł, ekonomia rozwoju AI zmienia się diametralnie. Szkolenie dużego modelu językowego wymaga ogromnej ilości danych, a ich licencjonowanie na taką skalę będzie bardzo kosztowne. Ten wzrost kosztów prawdopodobnie przełoży się na wyższe ceny dla użytkowników lub zmniejszy rentowność firm AI. Mniejsze startupy, które nie mają kapitału na licencjonowanie dużych zbiorów, mogą mieć trudności z konkurowaniem z dobrze finansowanymi gigantami. Może to prowadzić do konsolidacji branży, w której dominują firmy z dużymi zasobami.

Po trzecie, ugoda przyspieszy inwestycje w infrastrukturę zarządzania danymi i zgodnością. Firmy AI będą musiały wdrożyć solidne systemy śledzenia pochodzenia danych, weryfikacji umów licencyjnych i zapewniania zgodności z prawem autorskim. To otwiera rynek dla firm oferujących rozwiązania w zakresie zarządzania danymi, zgodności i audytu. Organizacje będą musiały inwestować w narzędzia i procesy pomagające zarządzać prawno-etycznymi wymiarami rozwoju AI, nie tylko kwestiami technicznymi. Oznacza to dojrzewanie branży AI — przejście od skupienia na wydajności modeli do całościowego podejścia obejmującego aspekty prawne, etyczne i compliance.

Jak ugoda ogranicza przyszłe korzystanie przez Anthropic z pirackich materiałów

Choć finansowy wymiar ugody jest ogromny, to ograniczenia dotyczące przyszłego wykorzystania chronionych materiałów przez Anthropic mogą okazać się jeszcze bardziej znaczące. Ugoda zawiera trzy kluczowe ograniczenia dotyczące zwolnienia z odpowiedzialności, które otrzymuje Anthropic. Zrozumienie tych restrykcji pokazuje, że nie jest to tylko transakcja finansowa, lecz kompleksowa zmiana sposobu działania firmy.

Po pierwsze, zwolnienie obejmuje jedynie roszczenia z przeszłości i wyraźnie nie dotyczy przyszłego powielania, dystrybucji lub tworzenia dzieł pochodnych. Oznacza to, że jeśli Anthropic nadal będzie korzystać z pirackiego materiału lub dopuści się podobnych naruszeń w przyszłości, grożą jej nowe pozwy i dodatkowa odpowiedzialność. Ugoda nie zapewnia ogólnej bezkarności — dotyczy tylko konkretnych naruszeń z przeszłości. Takie ograniczenie tworzy dla Anthropic stałe ryzyko prawne, jeśli nie zmieni ona fundamentalnie swoich praktyk pozyskiwania danych.

Po drugie, ugoda w ogóle nie dotyczy roszczeń wynikających z działania modelu (output claims). To szczególnie ważna restrykcja, o której wielu zapomina. Nawet jeśli Anthropic trenowała Claude’a na pirackich książkach, ugoda nie chroni przed pozwami, jeśli model wygeneruje tekst niemal dosłownie powielający chroniony utwór. Jeśli użytkownik poprosi Claude’a o wygenerowanie czegoś, a model wyprodukuje fragmenty z pirackiej książki, właściciel praw może pozwać Anthropic za taki output. To tworzy stałe ryzyko odpowiedzialności, które rozciąga się z fazy treningu na fazę użytkowania modelu.

Po trzecie, ugoda obejmuje tylko utwory z określonej listy. Jeśli właściciel praw posiada więcej dzieł, a tylko jedno z nich pojawia się na liście z ugody, nadal może pozwać w sprawie pozostałych. Oznacza to, że ugoda jest ściśle ograniczona do książek wykrytych podczas postępowania. Jeśli później okaże się, że Anthropic użyła także innych pirackich książek, nieujętych na obecnej liście, właściciele tych praw mogą wystąpić z osobnymi roszczeniami. Taka struktura motywuje do dokładnego dochodzenia i nie pozwala Anthropic wykorzystać ugody jako tarczy przed wszystkimi roszczeniami.

Wymóg zniszczenia danych: zapobieganie przyszłym nadużyciom

Jednym z najważniejszych wymogów ugody jest obowiązek zniszczenia przez Anthropic wszystkich plików pirackich książek w ciągu 30 dni od ostatecznego wyroku. Ma to kilka celów: uniemożliwia dalsze korzystanie z pirackiego materiału, pokazuje determinację sądu w zwalczaniu naruszenia i ustanawia jednoznaczny, możliwy do zweryfikowania termin realizacji. Jednak ten wymóg pokazuje także ograniczenia prawa autorskiego w kontekście AI.

Anthropic musi zniszczyć pliki pirackie, ale nie musi niszczyć ani ponownie szkolić modelu Claude. To rozróżnienie jest kluczowe, bo ponowne szkolenie dużego modelu językowego od podstaw byłoby niezwykle kosztowne i czasochłonne, potencjalnie wymagałoby miliardów dolarów i miesięcy pracy. Zmuszenie firmy do zniszczenia modelu oznaczałoby właściwie jej upadek, co sąd uznał za zbyt surowe. Zamiast tego ugoda skupia się na zapobieganiu przyszłemu wykorzystaniu pirackiego materiału, pozwalając Anthropic kontynuować działalność z już wytrenowanym modelem.

To stwarza ciekawą sytuację prawną i etyczną. Claude był szkolony na pirackich książkach, a wiedza z nich pozostaje zaszyta w wagach i parametrach modelu. Nie można po prostu „oduczyć” modelu konkretnych fragmentów danych. Jednak ugoda zabrania Anthropic używania tych plików do szkolenia nowych modeli lub ponownego sięgania po oryginalny materiał. To pragmatyczny kompromis między pociągnięciem firmy do odpowiedzialności a uniknięciem sankcji tak dotkliwej, że zniszczyłaby ją całkowicie.

Wymóg zniszczenia danych rodzi również wyzwania compliance. Anthropic musi udowodnić, że faktycznie usunęła wszystkie kopie pirackich plików, nie pozostawiając żadnych backupów ani kopii zapasowych. Wymaga to zaawansowanego zarządzania danymi i prawdopodobnie zewnętrznej weryfikacji. Ugoda prawdopodobnie przewiduje kontrole i audyty, by upewnić się, że firma rzeczywiście spełniła wymóg zniszczenia danych, a nie tylko formalnie zadeklarowała zgodność.

Kto otrzyma pieniądze: Dystrybucja środków z ugody

Środki z ugody trafią do „wszystkich prawnych lub rzeczywistych właścicieli praw autorskich do wyłącznego prawa powielania danej książki w wersji pobranej przez Anthropic z LibGen lub Palei.” To ważne, bo oznacza, że środki otrzymają prawdziwi właściciele praw — autorzy, wydawcy i inni uprawnieni — a nie np. ogólny fundusz czy państwo. Sam proces dystrybucji będzie zapewne złożony, wymaga bowiem identyfikacji właścicieli praw do ponad 500 000 książek i określenia należnych im kwot.

Mechanizm dystrybucji najpewniej będzie się opierał na procedurze zgłoszeń, w której właściciele praw składają dokumenty potwierdzające własność utworów ujętych w danych treningowych Anthropic. Ten proces może potrwać lata, bo administratorzy będą musieli rozpatrzyć tysiące lub miliony zgłoszeń. Niektórych właścicieli łatwo będzie zidentyfikować — dotyczy to dużych wydawców z jasnymi rejestrami. Innych trudniej, zwłaszcza w przypadku starszych dzieł, książek self-publishing czy utworów, w których prawa zmieniały właściciela. Ugoda musi rozstrzygać, co zrobić z nieodebranymi środkami i jak postępować, gdy nie uda się ustalić właściciela.

Struktura dystrybucji rodzi też ciekawe pytania o wartość różnych utworów. Czy bestseller powinien dostać tyle samo co niszowy podręcznik? Czy odszkodowanie powinno zależeć od wartości rynkowej, liczby użyć w treningu czy jeszcze innego kryterium? Dokumenty ugody zapewne zawierają wytyczne na ten temat, choć szczegółowy wzór podziału środków może nie być publiczny. Pewne jest, że ugoda oznacza znaczący transfer środków od Anthropic do społeczności twórców, uznając, że przysługuje im rekompensata za komercyjne użycie ich dzieł do trenowania modeli AI.

Precedens: Wpływ ugody na inne firmy AI

Ugoda Anthropic odbije się echem w całej branży AI, wpływając na strategie pozyskiwania danych i ocenę ryzyka prawnego przez inne firmy. Kilka dużych firm AI toczy obecnie spory o prawa autorskie i ta ugoda prawdopodobnie wpłynie na ich przebieg. New York Times pozywa OpenAI za naruszenie praw autorskich, zarzucając podobne praktyki korzystania z chronionych treści bez zgody. Ugoda Anthropic ustanawia, że sądy nie uznają argumentacji o dozwolonym użytku, gdy firmy celowo korzystają z pirackich materiałów w celach komercyjnych, co znacznie wzmacnia pozycję NYT.

Poza toczącymi się sporami, ugoda wpłynie na strategiczne decyzje firm AI dotyczące pozyskiwania danych. Firmy korzystające z pirackich lub wątpliwych źródeł będą musiały przeprowadzić audyty i być może dobrowolnie zawrzeć ugody, by uniknąć wyższych odszkodowań. Inwestorzy będą oczekiwać zapewnień, że dane treningowe pochodzą z legalnych źródeł, a firmy będą musiały składać deklaracje i gwarancje co do pochodzenia danych. To zwiększy wymagania due diligence przy inwestycjach i może opóźnić rundy finansowania z powodu konieczności głębszej analizy praktyk dotyczących danych.

Ugoda ustanawia też precedens w kalkulacji odszkodowań. 1,5 miliarda dolarów za 500 000 utworów daje ok. 3 000 dolarów za dzieło — znacznie powyżej ustawowych stawek. To ustawia oczekiwania wobec przyszłych ugód i wyroków. Jeśli inne firmy napotkają podobne pozwy, muszą liczyć się z podobnym poziomem odpowiedzialności finansowej, co jasno pokazuje skalę ryzyka. Ta ekonomiczna rzeczywistość skłoni firmy do korzystania z legalnych źródeł, nawet jeśli są droższe niż pirackie alternatywy.

Ekonomia szkolenia AI: Jak licencjonowanie zmieni branżę

Ugoda Anthropic zasadniczo zmienia ekonomię trenowania dużych modeli językowych. Dotąd firmy mogły korzystać z ogromnych ilości danych za darmo, sięgając po źródła pirackie. Dawało im to znaczną przewagę kosztową nad firmami, które licencjonowały treści legalnie. Ugoda eliminuje tę przewagę, ustanawiając, że pirackie źródła nie są realną opcją. Od teraz firmy AI będą musiały licencjonować treści, co znacząco podniesie koszt szkolenia modeli.

Wystarczy spojrzeć na skalę danych potrzebnych do trenowania dużego modelu językowego. Modele takie jak Claude czy GPT-4 szkolone są na setkach miliardów tokenów tekstu. Jeśli firmy będą musiały licencjonować te dane, koszt licencji może sięgnąć setek milionów, a nawet miliardów dolarów. To zasadniczo zmieni krajobraz konkurencyjny — firmy z dużym kapitałem i dostępem do finansowania będą mogły pozwolić sobie na licencjonowanie danych, a mniejsze startupy będą miały trudności z konkurowaniem. Może to prowadzić do konsolidacji branży, w której dominują najwięksi gracze.

Ugoda zwiększy także wartość licencjonowanych treści. Wydawcy, media i twórcy odkryją, że ich własność intelektualna jest teraz pożądana przez firmy AI. To szansa na rozwój biznesu licencyjnego i nowe modele zarabiania przez twórców na udostępnianiu treści firmom AI. Możemy spodziewać się powstawania wyspecjalizowanych platform licencyjnych, agregujących treści z wielu źródeł i udostępniających je na dużą skalę. To duża zmiana w sposobie funkcjonowania gospodarki kreatywnej — firmy AI stają się ważnymi klientami twórców.

Wyższe koszty trenowania modeli prawdopodobnie przełożą się na wyższe ceny usług AI dla użytkowników. Jeśli licencjonowanie danych kosztuje miliardy dolarów, firmy będą musiały odzyskać te środki poprzez ceny swoich produktów i usług. To może spowolnić adopcję AI i zmienić dynamikę rynku. Alternatywnie firmy mogą skoncentrować się na bardziej efektywnych metodach treningu lub korzystać z mniejszych, wyspecjalizowanych zbiorów danych, których licencjonowanie jest tańsze. Może to oznaczać odejście od gigantycznych modeli uniwersalnych na rzecz węższych, celowanych rozwiązań trenowanych na wysokiej jakości zbiorach.

Konsekwencje dla inwestorów:

Najczęściej zadawane pytania

Czego dotyczy ugoda dotycząca praw autorskich Anthropic?

Anthropic, firma stojąca za Claude AI, musi zapłacić 1,5 miliarda dolarów ugody za pobieranie i wykorzystywanie pirackich książek ze stron takich jak Library Genesis do szkolenia swoich modeli AI bez zgody właścicieli. Sąd orzekł, że nie był to dozwolony użytek, czyniąc z tej sprawy największą ugodę dotyczącą praw autorskich w historii.

Czy Anthropic celowo naruszyła prawa autorskie?

Tak, Anthropic celowo pobierała pirackie książki z nielegalnych źródeł, wierząc jednak, że ich użycie kwalifikuje się jako dozwolony użytek zgodnie z prawem autorskim. Sąd się z tym nie zgodził, uznając ich działania za „z natury i nieodwracalnie naruszające” i nie znajdując podstaw do obrony w ramach dozwolonego użytku.

Co ta ugoda oznacza dla innych firm AI?

Ta ugoda ustanawia ważny precedens — firmy AI nie mogą wykorzystywać pirackich źródeł danych do szkolenia modeli i powoływać się na dozwolony użytek. Inne firmy, takie jak OpenAI (pozywane przez New York Times), prawdopodobnie staną przed podobnymi wyzwaniami prawnymi, co wymusi na branży korzystanie z licencjonowanych źródeł danych i opłacanie praw do treści.

Czy Anthropic będzie musiała zniszczyć Claude'a?

Nie, Anthropic nie musi niszczyć ani ponownie szkolić Claude'a. Musi jednak zniszczyć pliki pirackich książek w ciągu 30 dni od ostatecznego wyroku. Ugoda ogranicza przyszłe wykorzystanie pirackiego materiału i zawiera zapisy dotyczące odpowiedzialności za sytuacje, w których Claude powieli dosłownie chronione prawem autorskim teksty.

Jak to wpłynie na ceny modeli AI?

Ponieważ firmy AI przechodzą na licencjonowane źródła danych i muszą płacić za prawa do treści, koszt szkolenia modeli znacząco wzrośnie. Prawdopodobnie przełoży się to na wyższe ceny usług AI oraz wzrost wartości licencjonowanych dostawców treści, takich jak wydawnictwa, organizacje medialne czy platformy z treściami użytkowników.

Arshia jest Inżynierką Przepływów Pracy AI w FlowHunt. Z wykształceniem informatycznym i pasją do sztucznej inteligencji, specjalizuje się w tworzeniu wydajnych przepływów pracy, które integrują narzędzia AI z codziennymi zadaniami, zwiększając produktywność i kreatywność.

Arshia Kahani
Arshia Kahani
Inżynierka Przepływów Pracy AI

Automatyzuj swoje przepływy pracy AI zgodnie z prawem

FlowHunt pomaga zarządzać generowaniem treści AI i przepływami danych, zapewniając jednocześnie zgodność z wymogami prawa autorskiego i prawnymi.

Dowiedz się więcej

Bitwa o klauzulę AGI między OpenAI a Microsoftem
Bitwa o klauzulę AGI między OpenAI a Microsoftem

Bitwa o klauzulę AGI między OpenAI a Microsoftem

OpenAI i Microsoft uwikłane są w walkę o wysoką stawkę dotyczącą klauzuli AGI w umowie partnerskiej. Ten kontrowersyjny zapis może ograniczyć dostęp Microsoftu ...

6 min czytania
OpenAI Microsoft +8
Przewodnik po ryzyku i kontrolach AI od KPMG
Przewodnik po ryzyku i kontrolach AI od KPMG

Przewodnik po ryzyku i kontrolach AI od KPMG

Poznaj Przewodnik po ryzyku i kontrolach AI od KPMG — praktyczne ramy pomagające organizacjom zarządzać ryzykami AI w sposób etyczny, zapewniać zgodność i budow...

12 min czytania
AI Risk AI Governance +5